24 października 2024

3 | 10 | Reaktywacja relacji. Jak podtrzymać miłość? |

DBT W PRAKTYCE

 

3 | 10| Reaktywacja relacji. Jak podtrzymać miłość? | EMOCJE I RELACJE

przez Magdalena i Natalia | Sezon 3

W tym odcinku podcastu odpowiemy na pytania: 

– co zrobić, aby nasz związek był znowu szczęśliwy;

– dlaczego psychoterapeuci / psychologowie wygłaszają czasem banalne porady;

– … i dlaczego to jednak ważne, aby ich słuchać i za nimi podążać;

– w jaki sposób skutecznie podlewać nieco uschniętą miłość;

– jak (i po co) dbać o tożsamość jako para w coraz bardziej zindywidualizowanym świecie; 

– dlaczego mama i tata potrzebują czasu TYLKO dla mamy i taty.

 

W duecie Magdowo-Nataliowym, jak co dwa tygodnie – zdradzamy wam tajniki życia wartego przeżycia – inspirując się nurtem (i filozofią) DBT. Tym razem ze specjalnym akcentem na (od)budowanie wartościowych relacji  🥰 

 

📚 W 3 sezonie podcastu inspirujemy się książką Prof. Alana Fruzzettiego „The High Conflict Couple”. Jest to doskonała pozycja dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoim związku.

#podcastpsychologiczny #podcast
#emocje #relacje #emocjeirelacje #zdrowiepsychiczne #rozwojosobisty #mindfulness #psychology #terapia #psychoterapia #psychologia #borderline #miłość #związek #partner #dbt

——————————————————–

SPOTKAJMY SIĘ: Zapraszamy na nasz Instagram,Facebooka, 👩‍🦳 tam znajdziecie dodatkowe inspirujące treści: pomysły na praktyki uważności, przypominajki i wszystko to, co może Wam pomóc w zbudowaniu motywacji i dążeniu do dobrego życia 🥰 Wszystkie nagrania i grafiki są też dostępne na naszej stronie: emocjeirelacje.pl O NAS: Magdalena Tylko i Natalia Gorzelnik, psychoterapeutka DBT i Trenerka DBT, kochamy DBT 🥰 Muzyka: Vlad Gluschenko — Forest; License: Creative Commons Attribution 3.0 Unported: creativecommons.org/licenses/by/3.0/deed.en Efekty dźwiękowe: Pixabay/Garuda1982 BIO

Praktykuj z nami umiejętności psychologiczne 🙂 DBT

Wiedza, która pomaga

Dobre rady z poradników i magazynów dla kobiet – w wielu z nich kryje się ogromna mądrość! 

 

“Bądź sobą”, “dbaj o swoje granice”, “naucz się mówić NIE…”

 

Które z takich haseł wzięliście kiedyś do serca i okazały się pomocne? 

Jakie popularne “psychoporady” uważacie za wyświechtane i niewiele wnoszące?  

 

W najnowszym odcinku podcastu tłumaczymy, dlaczego warto – oczywiście poddając je wcześniej krytycznej ocenie i refleksji – słuchać dobrych rad. Również psychologów 

 

Do refleksji...

Na początku związku robimy razem dużo rzeczy, które są naprawdę przyjemne.

Nasz partner kojarzy się nam z tym “od fajnych doświadczeń”. 

 

Potem jednak przychodzi codzienność – i partner zaczyna być tym “od płacenia podatków”, “od dzielenia się obowiązkami”, “od zajmowania lazienki kiedy się spieszę”…. 

Przyjemne chwile pełne bliskości stają się coraz rzadsze, a partnerzy – tracą ekscytację i entuzjazm. 

 

Związek zaczyna usychać…. 

 

By związek znowu ożywić – reaktywować – trzeba robić więcej rzeczy razem i spędzać wspólnie większą ilość czasu. 

 

To pomoże waszemu związkowi ponownie rozkwitnąć.

Inspiracje

Wspólne, miłe chwile podtrzymują kochanie! 

Żeby miłość się między nami “działa” musimy ją podsycać. 

 

Potrzebujemy równowagi między pozytywnymi i negatywnymi doświadczeniami – bo jakoś tak się zdarza, że tych negatywnych z czasem robi się zdecydowanie więcej… 

 

Dlatego to tak ważne, żeby nasza relacja – dostawała jak najwięcej pozytywnego paliwa!

#podcastpsychologiczny #podcast
#emocje #relacje

Inspiracje

Gdy jesteś w parze, JA zamienia się na MY. 

Nawet jeżeli dla obojga z was istotną wartością jest niezależność, i lubicie spędzać czas osobno, to dla dbania o relację ważne jest (również) budowanie tożsamości jako para.

Tożsamość ta powinna opierać się na prawdziwym, wspólnym czasie spędzanym na

robieniu rzeczy w duecie.

 

Możecie wyjść na podwójną randkę z inną parą, zorganizować grilla jako para, pójść razem na degustację czekolady i cieszyć się tym, że robicie to jako para…. 

 

Dzięki temu dbamy o poczucie połączenia i bycia razem. I możemy sobie przypomnieć, że stanowimy większą całość. I zadziałać na – przecież tak częste dziś i wielu osobom znane – poczucie wyobcowania i osamotnienia.

#wzmacniajmilosc
#milosc
#dobryzwiazek

Inspiracje

Zacznijcie tworzyć listę fajnych rzeczy do robienia razem – i systematycznie ją rozwijajcie! 

Uwaga, to nie muszą być duże rzeczy! 

Chodzi o dużo różnych pomysłów na działania, które można

wykonywać regularnie, być może codziennie, albo przynajmniej raz w tygodniu. Nie

powinny one nadwyrężać budżetu, ani wiązać się z bardzo dużym wysiłkiem organizacyjnym. 

Wspólne wakacje są super, ale może szybciej uda wam się wspólnie poczytać albo wyjść na spacer?

Dlatego to tak ważne, żeby nasza relacja – dostawała jak najwięcej pozytywnego paliwa!

#podcastpsychologiczny #podcast
#emocje #relacje

Inspiracje

Dla rodziny – ważne jest to, żeby mieć wspólne aktywności jako cała rodzina. 

Ale posiadanie aktywności wyłącznie w “drużynie rodzina” nie wystarczy dla pary. 

 

Czas tylko dla mamy i taty jest niezbędny, by znowu mogli poczuć się ukochanym i ukochaną. 

 

Aby być blisko z małżonkiem lub partnerem, zadbajmy o chwile (nawet krótkie!) na oddzielenie się od dzieci. Również po to, żeby ułatwić małemu człowiekowi budowanie własnych związki w przyszłości – pokazując zdrową relację dwójki kochających się rodziców. 

 

To kiedy czas na randkę? 🙂

Ćwicz umysł. Obserwuj swoje reakcje. Praktyka uważności. Mindfulness

Impulsywnie działasz w relacjach? Zdarza się, że robisz/mówisz rzeczy, których potem żałujesz? I chcesz przestać? Zacznij ćwiczyć swój umysł.

Uważność jest praktyką umysłu, zestawem ćwiczeń, które pomagają bardziej świadomie postępować. Widzieć swoje własne działanie, kiedy się pojawia, a nie dwie godziny później. Zanim jednak osiągniesz mistrzostwo w rozmowie, w trudnej relacji. Zanim zatrzymasz bolesne słowo, nie wypowiesz, zachowasz dla siebie, to potrzebujesz ćwiczyć na rzeczach prostych, wręcz banalnych.

Zapraszamy cię do takiej prostej praktyki zauważania impulsów do działania. Jak nauczysz się rozpoznawać impulsy do działania w spokojnej sytuacji, to za jakiś czas podnieś poprzeczkę i zacznij ćwiczyć w codziennych sytuacjach. Na końcu przyjdzie moment na kształtowanie świadomości impulsów do mówienia/działania w relacjach, które są dla Ciebie trudne i stanowią wyzwanie.

Tą praktyką uzupełniamy 2 odcinek 3 sezonu naszego podcastu, który poświęcony nawykowym wzorcom reagowania w relacjach. Jeśli chcesz lepiej zrozumieć dlaczego czasem się kłócimy a czasem rozdzielają nas oceany cichych dni posłuchaj 2-ego odcinka 3 sezonu naszego podcastu.

Transkrypcja odcinka 3 | 10 |

Reaktywacja Relacji. Jak podtrzymać miłość?

Natalia
Dzień dobry. Tu podcast Ogarnij emocje i relacje.

Magdalena
Będą mówiły dla Was Magdalena Tylko, psycholog.

Natalia
I psychoterapeutka DBT i Natalia Gorzelnik, psycholog, psychoterapeutka w trakcie szkolenia. Zapraszamy.

Magdalena
I zaczynamy. Dzisiaj w naszym odcinku powiemy o tym, uwaga uwaga, co robić, aby nasz związek był szczęśliwy.

Natalia
Tak jest.

Magdalena
Ale ten temat nie może zostać poruszony bez poruszania takiego wątku, jakim jest odpowiedź na pytanie, dlaczego psychoterapeuci i psychologowie wygłaszają banalne i irytujące porady, które wydają nam się głupie albo nie mamy ochoty ich słuchać, jak również dlaczego to jest ważne, aby tych porad słuchać i co więcej wprowadzać je w życie.

Natalia
Magda powiedziała o psychologach i psychoterapeutach, a ja bym poszła jeszcze dalej i bym powiedziała o wszelkiej maści, coach-ach, dziennikarzach z różnych magazynów typu poradniki dla kobiet i tak dalej, którzy też czasami różnymi poradami się z nami dzielą i owszem, dobrze jest sobie czasami te porady odsiewać, ale Ostatnio miałam taką sytuację, że rozmawiałam sobie na tematy relacyjne z moją bardzo dobrą koleżanką, również psychoterapeutką, no i tam omawiałyśmy jakieś tam swoje rzeczy i wspólnie doszłyśmy do wniosku, że właściwie to każdy z nas Już kiedyś, nawet na bardzo wczesnym etapie życia, kiedy tam się jeszcze czytało magazyny typu Dziewczyna, jeżeli pamiętacie, takie kolorowe, różne, czy tam inne twistery, przeczytał gdzieś, czy Filipinka, o tam było dużo ciekawych, fajnych artykułów, przeczytał gdzieś jakąś dobrą, życiową radę, którą wystarczyłoby wdrożyć życie, żeby być szczęśliwszym. Tylko myśmy jakoś tego za bardzo nie słuchali. Każdy z nas przeczytał jakąś książkę typu poradnik, każdy z nas zetknął się z jakąś mądrą osobą w Internecie, która powiedziała coś tak w punkt, że jakby się tym zająć i przejąć, to rzeczywiście można by było mieć szczęśliwe życie i nie trzeba by było studiów kończyć, za terapię płacić i w ogóle byłoby cudownie. Ja tak próbowałam sobie zebrać te dobre rady, których się nie słucha, a które są naprawdę dobre. No i tak sobie myślę o takich sformułowaniach jak, nie wiem, bądź sobą, dbaj o siebie, zadbaj o swoje granice. To są takie chwytliwe rzeczy, te tytuły. Jestem w stanie sobie wyobrazić ten kolorowy artykuł z ładną panią. gdzieś tam z boku wklejonym zdjęciem, no i tam jest o tym, dlaczego to jest ważne być sobą, no i dlaczego tyle lat to zajmuje, żeby odkryć, że to naprawdę jest ważne. Co więcej, idąc dalej, bo przecież naszym tematem jesteśmy nie tylko my sami, ale my w relacji, to przecież też jest sporo ciekawych, dobrych rad, nawet w Internecie, dotyczących relacji, których też jakoś nie słuchamy. Wiem Magda, że ty robiłaś swój research, jak się podzieliłam z tobą moją refleksję o tych dobrych radach z magazynów dla kobiet.

Magdalena
Tak, ale wiesz co, jak wypowiedziałaś te rady, które wypowiedziałaś, te takie bardziej do osoby indywidualnej, to mi się rzuciło jednak w ucho, że one dotyczą, że one są dosyć ogólne. Że one są takie bądź co, bo to trochę nie wiadomo o co chodzi, być może te artykuły wyjaśniają. Problem w tym, że nie bardzo potem realizujemy te zalecenia, ale takie konkretne, które na przykład wynalazłam i przytoczę. Jednym z najlepszych sposobów na pogłębienie relacji jest spędzanie czasu razem.

Natalia
I to jest z Internetu.

Magdalena
To jest z Internetu. Poza opiekowaniem się sobą nawzajem w relacji, bardzo ważne jest także mówienie o swoich uczuciach.

Natalia
Słuchajcie, to jest ważne. I to też jest z internetu.

Magdalena
I to też jest z Internetu.

Natalia
Jak długo szukałaś tych mądrości?

Magdalena
Bardzo krótko. Bardzo krótko. 15 sekund mi to zajęło, żeby znaleźć. To są spoko rzeczy.

Natalia
To są spoko rzeczy. Ja w ogóle też będę broniła bądź sobą i dbaj o swoje granice, bo tam generalnie to zwykle były jakieś konkretne ćwiczenia jeszcze pododawane. To są spoko rzeczy. I tak właściwie gdyby się do nich stosować, to naprawdę można by sobie dużo rzeczy w życiu poukładać. No i pytanie, dlaczego my się do nich nie zawsze stosujemy? Dlaczego nie traktujemy ich jako czegoś mądrego? To jest jedna rzecz. A druga rzecz jest taka, dlaczego my w ogóle o tym mówimy, bo być może część z Was zaczyna się zastanawiać o czym właściwie to jest ten odcinek i czy Magda i Natalia będą nas zachęcały do tego, żeby czytać poradniki i sobie w ten sposób życie układać. Można czytać jak najbardziej, pamiętajcie żeby czytać refleksyjnie, zawsze wszystko co Wam wpada w ręce.

Magdalena
I też sprawdzić źródło.

Natalia
I sprawdzić źródło, i jednak jak jakieś tam rady bywają odklejone, albo wymagają od nas jakichś bardzo dużych inwestycji finansowych, to wtedy może warto się dziesięć razy zastanowić, szczególnie przy tych inwestycjach finansowych. Ale mówimy o tym dlatego, że my jesteśmy teraz na etapie czytania, razem z wami wspólnie, podręcznika Alana Fruzetiego, dotyczącego DBT w parze. No i czytałyśmy na potrzeby tego odcinka rozdział 5, w którym Alan serwuje nam taką gotowiutką, wspaniałą, dobrą radę dotyczącą życia w związkach. I ja na to zareagowałam tak, że wiesz co Magda, tam nic odkrywczego Alan nie powiedział. Co to za banał w ogóle? Czy my na pewno mamy o czym mówić? Może warto to ominąć? Reakcja Magdy była zupełnie inna, bo Magda powiedziała, no ja to bardziej, wiesz, co się zirytowałam, że to jeszcze… No to zaraz Magda sama pewnie powiesz, dlaczego się to zirytowało. No i właściwie na dobrą radę Alany Fluzettiego, profesora psychologii, w podręczniku do psychologii, to myśmy zareagowały prawdopodobnie tak, jak wy po iluś tam artykułach na Bądź Sobą w kolorowym magazynie dla kobiet, Czyli trochę z dystansem, trochę tak pobłażliwie. I dopiero po chwili na nas spłynęła refleksja, że właściwie skąd ta reakcja? Bo to naprawdę dobra rada, ale o tym za chwilę. To może Magda powiedz jak ty ją odebrałaś i co tam Alan nam proponuje.

Magdalena
Ja tę książkę Alana High Conflict Couple nie czytam może z tego powodu, że jestem bardzo konfliktowej relacji, ale inspiruję się tą książką. Natomiast czytam trochę z perspektywy osoby, która już parę lat ma, ma rodzinę, dzieci itd. i wiem jak życie wygląda codzienne od podszewki. I jak czytałam te wszystkie rady właśnie tego bycia razem, o czym za chwilę w to wnikniemy i powiemy więcej, to ja miałam takie poczucie, ale gdzie ja mam to wcisnąć w mój grafik. To znaczy człowiek ma czasem takie wrażenie, nie wiem czy ty tak masz i czy wy tak macie jak nas słuchacie, pewnie macie, że ledwo się wyrabia z życiem. że tyle rzeczy trzeba ogarnąć, tu praca, tu coś, tu jakiś wyjazd, tu jakiś lekarz, jeszcze jak masz dzieci, no to już w ogóle dochodzą grafiki wszystkie, które trzeba zgrać i wszystko ogarnąć. A tu jeszcze ktoś ci mówi, wiesz co, umów się na randkę ze swoją żoną.

Natalia
Musicie spędzać czas razem.

Magdalena
Musicie spędzać czas razem. I masz takie, ale przepraszam, kiedy i gdzie? Mhm. Więc to mnie tak uderzyło, że to wydaje się niezwykle trudne i wydaje się jakimś dodatkowym zadaniem i wydaje się po prostu nie do zrobienia.

Natalia
Ja wam powiem, co dokładnie Alan nam proponuje w tym rozdziale, który tak nas zafrapował i okazał się szalenie ciekawym rozdziałem, pomimo tego, że obie uznałyśmy pierwotnie, że jest albo trudny, albo jakiś tam banalny. Bo Alan mówi tak, i uwaga, teraz przekazuję wam wspaniałą debetową poradę. Jeden, stwórz listę aktywności, wygeneruj wiele pomysłów, które każdy z Was może wymyślić, a potem zbierzcie je razem. Lista powinna być świeża, chodzi o listę aktywności, rzeczy, które możemy robić w parze. Dwa, bądź aktywny. Wybierz coś z listy i zróbcie to razem w ciągu najbliższych kilku dni. Bądźcie uważni, cieszcie się wspólnie spędzonym czasem, róbcie razem coś fajnego co najmniej raz w tygodniu, a nawet częściej. Zapisz w kalendarzu czas na robienie czegoś razem, albo konkretne rzeczy, które wiesz, że zrobicie razem, albo bloki czasu, które wykorzystacie. Możesz być spontaniczny w te dni. Dzięki, Alan. No to jest bardzo konkretny… To są bardzo konkretne wskazówki. Punkt po punkcie dowiadujemy się, co mamy robić. No i teraz pytanie, dlaczego my właściwie to mamy robić? To jest czasami to, czego brakuje w tych poradnikowych artykułach, co sprawia, że jak słyszymy np. nie wiem, o wyznaczaniu swoich granic i pani bądź pan, autor nam proponuje, żebyśmy, nie wiem, tam napisali sobie, co chcemy, czego potrzebujemy, i nie tłumaczy dlaczego to jest ważne, to my sobie myślimy, że nikt na to nie ma czasu. To my wam teraz wytłumaczymy, o co Alanowi chodzi z tą radą i dlaczego to jest ważne i mam nadzieję, że wy i my same, ja i Magda, zaczniemy się do tego stosować, bo to są naprawdę bardzo mądre rzeczy.

Magdalena
Wtedy zrozumiemy ważność. I może tą ważność zaczniemy od pierwszego punktu, który łączy się z emocjami, a drugi, który łączy się z połączeniem i brakiem poczucia samotności. Bo tak mi się wydaje, że są takie dwa główne. I ten, który łączy się z emocjami, to ja myślę tak, że Trochę my nie mamy w świadomości tego na co dzień, bo też nie są emocje tak przedstawiane i nie mówimy w ten sposób o emocjach, ale trochę żyjemy w takim przekonaniu czy poczuciu, że emocje to jest coś, co nam się zdarza, to nam się przydarza. przychodzi do nas zły nastrój albo przychodzi do nas dobry nastrój. Tak samo jak przychodzi miłość. Zresztą kulturowo mamy te wszystkie wyobrażenia strzelającego Amora, który sprawia, że się zakochujesz i to zakochanie trwa. I potem wszyscy jesteśmy zdziwieni, że ono się ulotniło. I zadajemy sobie pytanie, ale jak do tego doszło? I teraz DBT, które ma taką koncepcję na emocje, że emocje nie są stanami, które nam się przydarzają. Tylko są zachowaniami. Emocje to jest coś, co się robi, a nie coś, co się tylko doświadcza. Że ja mam dosyć spory wpływ, oczywiście nie stuprocentowy, ale spory wpływ na to, co poczuję i jak to poczuję. I że w związku z tym, że emocje są ogólnosystemowe i robienie czegoś może np. sprawić, że poczuję smutek albo, że poczuję radość, to w tym znaczeniu mamy spory wpływ na to, żeby tę miłość podtrzymać. Bo tak jak pomyślimy każdy z nas o początku relacji, na początku relacji to jest tak, że jesteśmy dużo razem, przytulamy się, dotykamy, chodzimy razem do kina, na randki, opowiadamy sobie rzeczy i jakoś zakładamy, że robienie tych rzeczy jest wynikiem zakochania, a zapominamy, że robienie tych rzeczy tak, jest wynikiem zakochania, ale też podtrzymuje zakochanie. podtrzymuje stan bycia zakochanym bo nasze umysły zapamiętują te momenty, że byliśmy razem i że było tak miło Bo tworzyła się cała sieć skojarzeń w naszym mózgu. Jakieś neurony się odpalają, te odczucia radości i miłości. I my je sobie odpalamy za każdym razem, kiedy się radujemy razem, jest nam miło. I w ten sposób dolewamy fajnego paliwa do naszego uczucia miłości. No potem niestety zwykle to jest tak, nie wiem Natalia, jakie jest Twoje doświadczenie, ale Myślę, że moje i wielu osób jest takie, że przychodzi codzienność, przychodzą wyzwania też związane ze zmianami życiowymi, czasem się pojawią dzieci, czasem się pojawi kredyt, czasem się pojawi Co się jeszcze może pojawić trudnego w naszym życiu? Choroba. Wiele, wiele, wiele różnych rzeczy się może pojawić. Problemy rodzinne. Cała lista, masa rzeczy. I z jednej strony brakuje nam czasu na te przyjemności, a z drugiej strony jakoś zapominamy, jakie to było fajne i ważne.

Natalia
I też ta codzienność zaczyna być trochę bardziej spriorytetyzowana, wyżej spriorytetyzowana w naszej codzienności, no bo jednak istotniejsze pewnie jest to, żeby zająć się, nie wiem, spłatą tego kredytu i żeby, nie wiem, znaleźć jakąś dodatkową pracę niż to, żeby pójść razem do kina. No to wydaje się całkiem logiczne. Tylko rzeczywiście jest tak, i to jest szalenie mądre, co Magda powiedziałaś, absolutnie zachwyciłam się twoją poprzednią wypowiedzią i właściwie to tylko ją spuentuję w taki sposób, że jeżeli my nie dolewamy tego paliwa do naszego ogniska, to to ognisko po prostu gaśnie. Czyli ta miłość, żeby ją robić, żeby ona się między nami działa, to ona musi być przez nas podtrzymywana. Bo kiedy tych trudnych doświadczeń jest zdecydowanie więcej niż pozytywnych doświadczeń, no to ile można żyć wspomnieniami. Jaki on był wspaniały. No troszeczkę zapominamy, że on był wspaniały, że ona była świetna, a cały czas mamy te negatywne, trudne, nieprzyjemne doświadczenia związane z życiem codziennym, które po prostu zaczynają przeważać. Więc robi się pewna nieproporcja, pewna dysproporcja, brak równowagi w relacji między rzeczami dobrymi, a złymi.

Magdalena
Ale co ważniejsze myślę jeszcze, Jeżeli te doświadczenia nieprzyjemne, one zawsze jakoś zahaczają naszego partnera, to znaczy jesteśmy razem z naszym partnerem, partnerką, bliską osobą i przeżywamy np. dużo smutku albo dużo irytacji albo dużo złości, no to niestety mózg jest maszyną dosyć prostą, chociaż czasem zadziwia nas swoją komplikacją, ale ma też taką prostą część, że on sobie zaczyna kojarzyć tą bliską osobę z tymi nieprzyjemnymi emocjami.

Natalia
Mamy nasz behawioryzm z poprzedniego odcinka.

Magdalena
Tak, dokładnie. Nawet jeżeli ona ich nie wywołała, w sensie ona niekoniecznie musiała wywołać te nieprzyjemne emocje, po prostu wokół nas jest dużo nieprzyjemnych emocji, jest też ta osoba i jakoś to wszystko zaczyna się łączyć i bardzo trudno jest nam znaleźć satysfakcję czy radość w tej relacji.

Natalia
No tak, bo ten nasz ukochany, ukochana zaczyna nam się kojarzyć z osobą, z którą się płaci rachunki. Z osobą, z którą się wstaje wcześniej rano. Z osobą, z którą mówi się… To nie chodzi już nawet o awantury, słuchajcie. Ale to jest ta osoba, z którą się mówi o trudnych rzeczach. To jest ta osoba, z którą się trzeba wymieniać samochodem. To jest ta osoba, z którą trzeba ustalać zadania domowe. Kto się czym zajmuje, a czym się ja zajmuję, a czym się ty zajmujesz. To wiadomo, że to nie są najprzyjemniejsze rzeczy na świecie. Nie wiem, czy pamiętacie czasy studenckie. Ja dosyć długo mieszkałam ze współlokatorami, bo bardzo to sobie ceniłam przez całe życie, więc mi to się trochę przeciągnęło, przyznaję, w kierunku dorosłego życia. Serdecznie pozdrawiam moich współlokatorów i współlokatorki, bo to zawsze były wspaniałe osoby. Dlaczego do tego nawiązuję? Pewnie duża część z Was dzieli takie wspólne doświadczenie, kiedy pojawiają się pierwsze zgrzyty między współlokatorami. I one się pojawiają najczęściej o takie rzeczy, jak ktoś znowu nie wyniósł śmieci. Albo, i tutaj serdecznie uśmiecham się do mojego wspaniałego przyjaciela, z którym mieszkałam przez 5 lat w czasie studiów, ktoś komuś kotleta zeżarł. To rani. Ja do tej pory pamiętam ten kotlet. To było na pierwszym roku w psychologii. Ktoś miał poodkurzać i zapomniał. Ktoś zachowywał się wieczorem za głośno. Jeżeli to nas potrafi tak mocno zirytować i poróżnić w sytuacji, w której jesteśmy studentami, którzy żyją sobie na stacji i jest luźniutko, to zobaczcie proporcjonalnie jak dużo tego typu historii może się zdarzyć w sytuacji, w której jesteśmy z naszym partnerem, mężem, dziewczyną, ukochaną, przyjaciółką, mamą i tatą, przecież nawet z rodzicami się o te rzeczy spieramy, nie? I to nie są fajne skojarzenia.

Magdalena
Dokładnie tak. I jeszcze jesteśmy urobieni po łokcie, mówiąc tak kolokwialnie, ale dużo pracujemy i staramy się nadążyć za pewnymi tematami. I faktycznie jest dużo zmęczenia. I stąd pewnie ta moja reakcja na Alę na sugestie, ale naprawdę, ale naprawdę proszę cię już odpuść. I tak jest ciężko. Ale to jest taki paradoks, że żeby było lekko, to potrzebujesz naprawdę o to zadbać, że ta lekkość, żeby się pojawiła i żeby było mniej ciężko, to dobrze jest pamiętać o tych momentach, o tych kilku chwilach. I teraz to, co jest fajne, to są różne opcje tego angażowania się i bycia razem, o czym może na sam koniec powiemy.

Natalia
Ja chciałam tylko jeszcze tutaj dodać, bo wydaje mi się, że ładnie podsumować możemy to zdaniem, że my potrzebujemy się znowu uwarunkować na to, że nasz partner to jest ta osoba od fajnych rzeczy, a nie ta osoba od tych samych ciężkich, dorosłych, trudnych, irytujących, męczących. To jest ten gość, ta gościówa, z którą się robi fajne rzeczy, z którą czuje się dobrze. I dlatego potrzebujemy te rzeczy zbierać. I myślę, że tak, zgadzam się z Tobą, że na koniec spróbujemy sobie stworzyć taką naszą małą listę tego, co fajnego można robić. Ale tam jeszcze jest jedna rzecz, o której Alan mówi. I która jest ciekawa i zastanawiająca. Bo poza tym, że Alan nam mówi, że powinniśmy więcej czasu spędzać razem. to Alan nam mówi jeszcze, że to nie chodzi tylko i wyłącznie o aktywności, które robimy razem, ale chodzi też o aktywności, w których my występujemy jako para.

Magdalena
I to jest właśnie fajny też punkt, bo trochę nam to dygresyjnie chyba zaczyna lecieć, ale jak zadałyśmy sobie pytanie, dlaczego warto robić te rzeczy i słuchać niektórych porad poradnikowych, i pierwszy punkt wyjścia był od emocji, że właśnie emocje ogólnosystemowe, możemy robić miłość, i drugi ja wspomniałam, że chodzi właśnie o poczucie połączenia i bycia razem. I tu jesteśmy dokładnie w tym punkcie, o którym ty mówisz. Wlazłam Ci na moment z tą wypowiedzią, dlatego że wydaje mi się właśnie to zobaczenie teraz w tym kontekście, robienie jako para. Dlaczego mamy robić jako para? Żeby czuć się połączeni.

Natalia
No właśnie, ale co to znaczy robić jako para? Robić jako para to znaczy iść gdzieś występując jako związek, małżeństwo, narzeczeństwo. Nie idziemy gdzieś, gdzie jestem ja i moi znajomi, nie idziemy gdzieś, gdzie idę ja do moich przyjaciół, tylko z pełną świadomością i z pełnym zaangażowaniem idę w miejsce, w którym ja wystąpię jako para. Czyli będę wszędzie chodziła za rękę z tym moim ukochanym, z tą moją ukochaną, albo pod rękę. I my będziemy prezentowani jako diada, tak? Można, Alan proponuje na przykład, organizować sobie podwójne randki. Żeby sobie pójść jako para z jakąś parą. Żebyśmy my tam byli parą. Bo rzeczywiście, można gdzieś pójść razem jako para, nie wiem, tak sobie myślę. na ognisko, na jakiś tam, nie wiem, bieg. Tylko co z tego, jeżeli on biegnie z przodu, a ja z tyłu, bo mamy inne tempo, nie? Co z tego, że przyszliśmy tam razem i wracamy razem do jednego domu, jak on rozmawia sobie z jakimiś tam swoimi dawno niewidzianymi znajomymi, a ja rozmawiam z jakimiś moimi. Co z tego, że idziemy razem na kolację, na imprezę, jeżeli, nie wiem, panowie siedzą ze stereotypem, nie wiem, w salonie palą cygara, a panie w kuchni i plotkują o innych paniach, no. Wiecie o co chodzi. Chodzi o to, żeby z pełną świadomością szukać takich aktywności, gdzie my faktycznie jesteśmy razem i występujemy razem jako Mr. & Mrs., tak to powiedzmy, albo Mr. & Mr., ale my jako identyfikacja we dwójkę.

Magdalena
Normalnie para brydżowa.

Natalia
Tak, można tak powiedzieć. I teraz o co chodzi, a propos tego powiązania. My potrzebujemy, poza tym, że bardzo mocno w dzisiejszych czasach promowane jest ja, ten taki indywidualizm, my tak naprawdę to jesteśmy zwierzątkami bardzo społecznymi. I my czasami potrzebujemy też sobie przypomnieć, że stanowimy większą całość, poza tą naszą indywidualizacją, która czasami jest oczywiście wspaniała i super jest gdzieś tam mieć te swoje własne, unikalne cechy, które pielęgnujemy, ale bardzo dużo trudności w takim naszym życiu osobistym wynika z tego, że ta indywiduacja bardzo często prowadzi do takiego poczucia osamotnienia. Do tego, że czujemy się sami, nie inni i fajni, tylko samotni, również w relacji. I tu znowu występując jako para, prowokując specjalnie sytuacje, w których jesteśmy we dwójkę, my jako my, przez my duże M, a nie ja przez J plus mój partner, my w ten sposób przypominamy sobie, że ta podstawowa jednostka, to nie jestem tylko ja, tylko to jestem ja i on, ja i ona, i my to tworzymy razem jako my.

Magdalena
Chyba nie potrafię nic więcej dodać. Doskonale to ujęłaś. Dokładnie tak. Poczucie połączenia, żeby pielęgnować to poczucie połączenia i stąd też jakby płynie spokój dla nas. Bo tak jesteśmy stworzeni jako istoty społeczne i na to jest też pewnie z parę ładnych badań, które pokazują, że my się czujemy lepiej, bezpieczniej, nawet jak w tym samym pomieszczeniu jest druga osoba.

Natalia
I coś jest w tym takiego, że my, kiedy jesteśmy sami, same, jeżeli możecie sobie teraz przypomnieć jakiś wasz, drodzy słuchacze, okres bycia singlem albo singielką, my jednak dążymy do tego, żeby kogoś znaleźć. My jednak dążymy do tego, oczywiście nie wszyscy, ale znakomita większość, myślę, osób jakoś tam się lubi parować. Nawet niekoniecznie w jakieś formalne związki, niekoniecznie to muszą być związki małżeńskie, ale nawet jeżeli, nie wiem, nie odczuwamy jakiejś takiej ogromnej potrzeby, żeby na tu i teraz mieć tego przysłowiowego chłopa, no to mamy tą swoją najlepszą przyjaciółkę. Tego swojego ulubionego kolegę z pracy. My dążymy do tego, żeby jednak mieć to wsparcie w postaci drugiej osoby, która jest przy nas. I teraz jeżeli to wsparcie naturalnie mamy w postaci naszego partnera, z którym być może troszeczkę nam się rozeszły gdzieś ścieżki na którymś etapie przez to wszystko o czym mówiłaś na początku Magda, czyli… to, że nie mamy czasu, to, że mamy inne obowiązki i zapominamy o tym, że to jest ten fajny człowiek, który jest w naszym teamie, to my troszeczkę musimy popracować nad tym, żeby jednak znowu ten team teamem był. Robimy parowy team building. I teraz uwaga, uwaga, pytanie, czy w tym przeszkadzają dzieci? I odpowiedź Alana brzmi…

Magdalena
Trochę tak, ale nie do końca.

Natalia
Tak i nie. Tak i nie, ale rzeczywiście tam jest tak. To jest zaskakujące. Tego się nie spodziewałam, że Alan powie, że tam będzie tak, ale tak, owszem. Nie we wszystkich aktywnościach, w których jesteśmy jako para, potrzebujemy dzieci.

Magdalena
Inaczej. Dobrze jest mieć aktywności jako cała rodzina.

Natalia
Żeby tworzyć ten zespół rodzinny.

Magdalena
Ale posiadanie samych aktywności w zespole rodzinnym nie wystarcza.

Natalia
Tak.

Magdalena
Potrzebujemy aktywności w diadzie. Jeżeli mówimy o parze, która akurat ma dzieci, tak się złożyło, to właśnie żeby czuć tę bliskość między sobą, potrzebujemy mieć też momenty, gdzie się jesteśmy w stanie oddzielić. od dzieci.

Natalia
I to jest bardzo ważne i to jest w ogóle ogromny temat tak naprawdę, więc myślę, że warto będzie gdzieś tam w przyszłości nagrać o tym cały odcinek. Bo często bywa tak, że kiedy pojawiają się te dzieci w rodzinie, to rodzice zaczynają koncentrować się głównie na dzieciach. I gdzieś tak w naturalny sposób zapominają o tym, że to oni są partnerami, to oni są mama i tata, najważniejsza para, a dzieci to są młode młode człowieki, tak to nazwę, które kiedyś w przyszłości mają stworzyć swoje własne pary. i naturalnym jest to, że są z nami przez jakiś czas, ale za paręnaście lat, parędziesiąt lat oni mają sobie iść. I teraz po pierwsze, jeżeli my od samego początku będziemy pamiętali, że to jest przygoda wspólna, podróż, mamy i taty, którzy pomagają wykształcić się młodemu człowiekowi, nowemu człowiekowi, który zaraz będzie tworzył jakąś wartość, nie wiem, społeczną, życiową i tak dalej, ale będzie jednak tworzył zupełnie swoje życie, więc jeżeli o tym nie zapomnimy, To po pierwsze łatwiej będzie temu młodemu człowiekowi się odczepić od nas.

Magdalena
A nam łatwiej zostać bez niego.

Natalia
A nam łatwiej zostać bez niego. Tak zupełnie poważnie. Więc pomimo tego, że kochamy dzieci i bardzo łatwo stracić dla nich głowę, to nie można zapominać o tym, że to my jesteśmy parą. I to my jesteśmy ten podstawowy team. I to my modelujemy, czyli pokazujemy tym młodym ludziom, których wychowujemy, jak wygląda dorosłe życie i być może w ten sposób, jak my traktujemy siebie dzisiaj, tak oni będą traktowali swoich partnerów w przyszłości.

Magdalena
Bardzo mądrze.

Natalia
Bardzo ważna jest po prostu czas dla mamy i taty. Bez bąbelków.

Magdalena
Po prostu równowaga. Po prostu równowaga. Dokładnie tak. No dobra, to polećmy może z listą aktywności, w które warto się angażować. My skoro już przekonałyśmy się, że warto. Ja w każdym razie jestem przekonana.

Natalia
Ja totalnie też i już nie mogę się doczekać, aż zaraz sobie będę planowała, co my będziemy wspaniałego robić.

Magdalena
Więc mamy angażowanie się jako w para, aranżowanie, to już powiedziałaś wcześniej, czyli to planowanie wyjść, zapisywanie się na spotkania jako para, pójście razem na wykład, pójście razem na kino letnie, gdzie jesteśmy razem, siedzimy obok siebie jako para. Druga część, myślę, że to jest fajne, żebyśmy też nie szukali od razu wielkich, wielkich rzeczy, ale żebyśmy pomyśleli o małych aktywnościach, naprawdę drobnych rzeczach, które możemy zrobić razem, we dwoje, nisko kosztowych, a najlepiej zero kosztowych. i że są to czynności, które są fajne dla nas. I na to Alan zwraca też uwagę, żeby pamiętać o tym, że żadna z tych czynności nie może być obowiązkiem dla jednej z osób, że wszyscy mają się czuć z tym dobrze i się świetnie bawić.

Natalia
Właśnie teraz zrozumiałam, dlaczego mój ukochany w ogóle nie chce spędzać ze mną wspaniale czasu na zakupach w… W galeriach handlowych. Albo w markecie. Ja np. strasznie lubię kupować rzeczy w markecie. I uważam, że to byłaby taka wspaniała aktywność, żeby on ze mną chodził, wybierał te sosy, szukał tych delikatnych niuansów między rodzajami serów. On nie chce.

Magdalena
To niestety nie, to muszę cię rozczarować, to nie to, to nie trafione. Alan pisze o takiej fajnej rzeczy, której chyba w Polsce nie mamy, ale to w Stanach, że można razem mieć auto i potem skończyć prysznicem wodnym i to jest świetna zabawa. Więc jak dla kogoś to jest świetna zabawa.

Natalia
To jest dla mnie taka świetna zabawa, jak dla niego to wybieranie serów myślę. Szukajcie czegoś, co może być ciekawe dla Was razem. I wiecie, co prawda ważne jest to, żeby spędzać czas razem, razem, aktywnie, o czym mówiłyśmy w poprzednich odcinkach, z uważnością, czyli nie, że siedzimy koło siebie na kanapie, ale każdy gapi się w telefon swój, ale z drugiej strony nie ma nic złego w tym, żeby np. znaleźć sobie jakiś wspólny serial, który oglądamy razem, jeżeli np. po tym serialu podyskutujemy sobie o tym, co się w nim działo. Nie ma nic złego w tym, żeby zrobić sobie klub filmowy i np. odgrzebać te wszystkie filmy, które już dawno powinniśmy widzieć, mówię o absolutnych klasykach, trochę o sobie, trochę do siebie, ale ich nie widzieliśmy. Nie ma nic złego w tym, żeby umówić się na czytanie wspólnych książek, żeby sobie móc o nich podyskutować, nie mówimy o takich rzeczach, które są za darmo.

Magdalena
Albo nawet pokazaniem, zobacz tu jest fajny artykuł w gazecie, jestem ciekawa, ciekaw co myślisz.

Natalia
Tak, albo wychodzeniem na spacery i odwiedzaniu nowych miejsc. Tylko takie dorosłe spacery, niekoniecznie z naszymi pociechami, które wiadomo, że tam spacer z oczami dookoła głowy, w zależności od tego w jakim wieku jest dziecko, chyba zawsze. Chyba zawsze oczy dookoła głowy. Tylko faktycznie taki spacerek, gdzie my idziemy sobie we dwójkę, nie? Chodzimy za rękę itd. Albo może jakieś tam miłe powspominanie. Planujemy, wpisujemy w kalendarz, a od czasu do czasu robimy jakąś jedną dużą rzecz. Ja np. lubię w jakiejś knajpy wskoczyć sobie razem, gdzie się jeszcze nie było. Np. faktycznie to kino, nie wiem, niektórzy lubią pokoje, zagadek. O, to wtedy można inne pary zaprosić, mieć aktywność jako para. Jakaś wspólna aktywność fizyczna, nauczycie się razem grać w squasha. czy tam co się robi w parach. Pomysłów jest mnóstwo.

Magdalena
Rozmarzyłam się. Natalia, chociaż sobie myślę tak szczerze, że chyba zacznę od tych mniejszych.

Natalia
Dobrze, to ja za dwa tygodnie zapytam jak poszło, a ty zapytaj jak poszło mnie.

Magdalena
Tak, tak. Dobrze. Myślę, że czas domykać, bo troszkę nas goni czas. Musimy lecieć na zespół konsultacyjny DWT.

Natalia
Tak jest.

Magdalena
Co tu ukryć? Nie da się ukryć. Więc dziękujemy wam za dzisiejszą podróż naszą wspólną i mamy nadzieję, że tak samo uda się wam, jak i nam, robić fajne rzeczy w parze. Niezależnie, czy to jest para ukochany, czy to jest para przyjaciółka, czy to jest para, nie wiem, fajny kolega, koleżanka. Wszystko jedno. Róbcie rzeczy w parach.

Natalia
Bo o pary trzeba bać.

Magdalena
Tak jest. Słyszymy się. Dziękujemy.

Natalia
Do usłyszenia.

Magdalena
Do usłyszenia.

Opanuj emocje w kłótni - Transkrypcja uważności

Dzień dobry, witam was w najnowszej praktyce uważności, która jednocześnie będzie pierwszą praktyką w ramach trzeciego sezonu dotyczącego relacji.

W odcinku ubiegłotygodniowym mówiłyśmy o tym, dlaczego się kłócimy.

Ja przygotowałam dla was praktykę na to, kiedy faktycznie do kłótni już dojdzie.

To będzie taka kilkuminutowa procedura, którą można zastosować w momencie, kiedy faktycznie zaczyna się spięcie z naszym partnerem, z naszą partnerką, ale to też może być jakaś inna bliska osoba, członek rodziny, najlepszy przyjaciel.

Zachęcamy serdecznie do tego, żeby w momencie, kiedy taka kłótnia już się rozpoczyna, pozwolić sobie na to, żeby zrobić sobie chwilę przerwy, wyjść na balkon, wyjść przed dom, wyjść do łazienki, wziąć kilka oddechów, odpalić sobie tę praktykę i spróbować troszeczkę ogarnąć naszą złość, bo pamiętajcie, że emocje, szczególnie te, które są nacechowane negatywnie, bo przecież nie ma negatywnych emocji, wszystkie są po coś, ale te silne emocje, które pojawiają się w kłótni, one zawężają nam kontekst troszeczkę, odcinają nas od szerszego spojrzenia na sytuację i potrzebujemy Wziąć tych parę oddechów, troszeczkę się stonować i poszerzyć sobie spojrzenie na tę sytuację, po to, żeby w tej kłótni nie zrobić tego, czego byśmy nie chcieli, nie powiedzieć tego, czego byśmy nie chcieli, żeby nie wyszło, jak zawsze.

Okej, to usiądź sobie wygodnie.

Za moment usłyszysz dzwonek.

Wtedy zamknij oczy i po prostu oddychaj.

Skoncentruj się tylko na swoim oddechu.

Możesz pomóc sobie liczeniem.

Trochę dłuższy wydech, trochę krótszy wdech.

Może na cztery i na sześć, albo na trzy i na pięć.

Sam oddech.

Teraz, żeby wyjść trochę z tej sytuacji stresowej, jaką jest kłótnia i wrócić do tu i teraz, spróbujmy się w nim osadzić.

Otwórz oczy i rozejrzyj się dookoła siebie.

Spróbuj zlokalizować pięć rzeczy, które są wokół ciebie, które możesz nazwać i których kolor możesz opisać.

Ważne, żeby to była pełna nazwa.

Zielony krzak.

Czerwony ręcznik.

Znajdź te pięć rzeczy.

Cały czas przy tym oddychaj.

Teraz rozejrzyj się raz jeszcze i poszukaj czterech rzeczy, których możesz dotknąć.

I dotknij je.

Skoncentruj się na tym, jaką mają fakturę.

Może to będzie twój sweter?

Albo może to będzie brzeg ławki?

I oddychaj.

Teraz wsłuchaj się w otoczenie i nazwij.

Trzy dźwięki, które możesz usłyszeć.

Może jakiś ćwierkot albo po prostu zwykły szum.

Zlokalizuj je.

Całym sobą, całą sobą po prostu słuchaj.

Teraz znajdź dwa zapachy, które możesz wyczuć.

Może to będzie twój własny zapach, zapach otoczenia.

I na koniec spróbuj poczuć jakiś smak.

Cały czas oddychaj.

A teraz, kiedy jesteś już gotowy i gotowa, kiedy już osadziliśmy się w rzeczywistości, w tym, co jest tu i teraz, przyjrzyjmy się temu, co dzieje się w Tobie.

Na początku zobaczmy, co dzieje się w Twoim ciele.

Cały czas spokojnie oddychając, przeskanuj swoje ciało od stóp do głów i zobacz, co się dzieje w tym uczuciu złości.

Jeżeli zauważysz, że masz zacieśnięte zęby, spróbuj je rozluźnić.

Jeżeli serce szybko ci bije, to staraj się stonować to twoim spokojnym oddechem.

Może masz napięte ramiona, spróbuj je wyluzować.

A jeżeli nie czujesz napięcia, nie potrafisz.

Go nazwać, to spróbuj po prostu lekko się do siebie uśmiechnąć.

Taki delikatny uśmiech i przyglądanie się sobie.

A teraz przyjrzyjmy się tej emocji, tej złości, która przed chwilą w tobie wybuchła.

Co się pod nią kryje?

Dlaczego poczułaś, poczułeś tak dużą złość?

Staraj się nie mówić bo on, bo ona, bo on znowu.

Zmień perspektywę na ja.

I co tobie ta emocja robi?

Ja poczułam się.

Ja poczułem się.

Dlaczego tak mocno się zezłościłaś?

Zezłościłeś.

Może to smutek?

Bo partner cię nie zrozumiał.

Bo poczułeś się…

poczułaś się niezrozumiana.

albo zazdrość, bo nie poświęca ci wystarczająco dużo czasu, albo czujesz, że poświęca ten czas komuś innemu.

Albo może to wstyd kryje się pod.

Tą złością, bo poczułaś się przez niego.

Albo przez nią unieważniona.

Zobacz, co przykrywa ta złość.

Dlaczego jest ci tak przykro?

Nazwij to i oddychaj.

Teraz to, co się w tobie dzieje, przekuj na cel.

Co Ci jest potrzebne, żebyś się tak.

Nie czuł, żebyś się tak nie czuła?

Powiedz sobie, chciałabym, żeby mój partner bardziej mnie doceniał.

Chciałbym, żeby moja partnerka.

Poświęcała mi więcej czasu.

Co jest Ci potrzebne?

Czego chcesz od Twojego partnera, od Twojej partnerki?

Pozwól sobie na jasne nazwanie tego centrum.

I oddychaj.

A teraz najważniejsza rzecz.

Nie zapomnij o miłości.

Przypomnij sobie, dlaczego kochasz tę osobę.

Przypomnij sobie, dlaczego jest dla ciebie wyjątkowa.

Przypomnij sobie, jak się uśmiecha.

Przypomnij sobie piękne, dobre chwile razem.

Przypomnij sobie, jak on, ona zrobili dla ciebie coś miłego.

Spróbuj skoncentrować się tylko i wyłącznie na uczuciu miłości.

I po prostu w nim pobądź przez chwilę, cały czas oddychając.

No to wracamy do naszej pierwszej emocji.

Czy twoja złość jest już trochę mniejsza?

Z dużym prawdopodobieństwem zaczęła już trochę opadać.

Jeżeli tak, to przypomnij sobie jaki jest twój cel.

Może najlepszym pomysłem będzie, zamiast wracać do kłótni, powiedzieć spokojnie, czego tak naprawdę potrzebujesz.

Jeżeli jednak Twój poziom napięcia jest cały czas duży i boisz się, że możesz znowu wrócić do stanu napięcia, dać się wytrącić, czy wytrącić się z równolagi, to spróbuj wykorzystać to, że ta emocja nieco jednak opadła, do tego, żeby powiedzieć twojemu partnerowi i twojej partnerce, że to ważna rozmowa, ale możecie do niej wrócić za.

Jakiś czas, kiedy opadną emocje.

Pomyśl sobie, które rozwiązanie dla ciebie jest w tym momencie najlepsze.

Dla ciebie.

Dla Twojego partnera, partnerki, dla Waszej relacji.

Weź jeszcze kilka głębokich oddechów.

A za moment, kiedy usłyszysz dzwonek.

Wróć do rzeczywistości.

Zostańmy w kontakcie

Zapisz się na nasz newsletter