Opanuj emocje w kłótni – praktyka uważności

Transkrypcja odcinka 1 sezon 3

Dlaczego kłócę się z partnerem i co z tym zrobić?

Natalia
Dzień dobry, tu podcast Ogarnij emocje i relacje.

Magdalena
Będą mówiły dla was Magdalena Tylko, psychoterapeutka.

Natalia
DBT i Natalia Gorzelnik, trenerka umiejętności DBT. Witamy w trzecim sezonie, w którym będziemy mówić o, uwaga, uwaga, relacjach.

Magdalena
I postaramy się odpowiedzieć na pytania, co emocje robią w relacjach? Dlaczego kłócimy się z partnerem? Dlaczego w związku się czasami nie układa?

Natalia
No i dlaczego to właśnie na partnera czy naszą partnerkę denerwujemy się najbardziej? No i co z tym można zrobić?

Magdalena
Tak i to ostatnie pytanie jest w sumie najlepsze. W podcaściee tym korzystamy z umiejętności i wiedzy z terapii dialektyczno-behawioralnej, która jest nurtem opartym na dowodach naukowych.

Natalia
I który jest zalecany w przypadku dysregulacji emocji. Innymi słowy w momencie, kiedy emocje są za duże, trochę nam uwierają i powodują cierpienie. No to zaczynamy.

Magdalena
Ja jeszcze tylko dodam, że w tej serii w szczególności będziemy się inspirować publikacją profesora Alana Fruzzetiego „High Conflict Couple”, czyli tłumacząc to na polski, jakby to było Natalia?

Natalia
„Wysoko skonfliktowane pary.”

Magdalena
O właśnie i o takich parach będziemy sobie rozmawiać.

Natalia
Czyli związek twojej przyjaciółki, twój związek z byłym i wiele różnych związków, które wszyscy znamy i oglądamy. Te wszystkie niekończące się historie, ludzie schodzący się i rozchodzący albo po prostu zwykłe codzienne relacje, w których czasami jest nam bardzo trudno. Bo tak jak już powiedziałyśmy przed momentem, jakoś tak się dzieje, że to właśnie w relacjach bywa nam najciężej.

Magdalena
Również relacja tutaj może być rodzić dziecko, dorosło rodzić dorosłe dziecko i wszelkie konfiguracje, w których widzimy, że dochodzi do eskalacji albo do przedłużających się cichych dni.

Natalia
To prawda. I teraz ja bym tu jeszcze jedną rzecz chciała dodać a propos tej dysregulacji emocji właśnie, bo ci z Was, którzy są z nami od pierwszego, od drugiego sezonu, zdają sobie sprawę z tego, doskonale wiedzą, że terapia dialektyczno-behawioralna, to jest terapia, która została stworzona początkowo z myślą o osobach, które mierzą się z zaburzeniem osobowości  z pogranicza, czyli z tak zwanym borderline. Później okazało się, że terapia DBT świetnie sprawdza się również w sytuacjach wszelkich zaburzeń czy trudności związanych ogólnie z emocjami. Więc wtedy mówimy nie tylko o zaburzeniach osobowości, ale właśnie o tym modelu dysregulacji. I to są i kwestie związane z lękiem, i kwestie związane ze smutkiem, i kwestie związane po prostu z poprawą jakości życia, bo emocje odczuwamy wszyscy. No i właśnie profesor Fruzzetti w swojej publikacji pokazuje nam, że to co wiemy z DBT odnośnie emocji, to się sprawdza również genialnie w relacjach, ponieważ również w relacjach to właśnie emocje są tym czynnikiem, który potrafi nam namieszać najbardziej, No i niestety to właśnie w relacjach z bliską nam osobą bardzo łatwo jest nam się z dysregulować. No i jak to działa? No to zacznijmy może od tego, czym te emocje są, czyli dwa słowa przypomnienia dla naszych nowych słuchaczy na temat tego, jak my właściwie w DBT rozumiemy emocje i co one w naszej głowie i co w naszym ciele robią. Właściwie to to ciało, to jest to słowo klucz, ponieważ emocje to są ogólnosystemowe reakcje, które się w nas zadziewają i które służą temu, żeby dać nam sygnał o tym, że dzieje się coś bardzo ważnego. To znaczy, emocja włącza się wtedy jako taki instynktowny, automatyczny, bardzo często szybszy niż nasza świadomość bodziec, który mówi nam, że oho, oho, uważaj.

Natalia
Jak ten bodziec się włącza, to on jest tak ważny dla naszego jestestwa dla naszego przetrwania, bo pamiętajmy, że emocje to jest coś, co odziedziczyliśmy ewolucyjnie po tych takich czasach, kiedy jeszcze byliśmy bardziej instynktownie poruszającymi się zwierzątkami, a niekoniecznie bardzo świadomie i intelektualnie rozkminiającymi różne rzeczy myślicielami. Więc te emocje są tak silne, i sprawiają, że mamy pewnego rodzaju działanie tunelowe, tzn. jesteśmy skoncentrowani tylko i wyłącznie na tym, co ta emocja nam mówi, albo, i to jest ten element, o którym mówi Alan Frusetti, jest tak, że te emocje czasami są dla nas tak nieprzyjemne, tak uciążliwe, bo np. tą emocją jest złość, bo tą emocją jest zazdrość, bo tą emocją jest smutek, potrafią być tak nieprzyjemne, że jedyne nad czym się koncentrujemy w pewnym momencie, kiedy ta emocja nam się odpala, to jest to, żeby jak najszybciej uniknąć tej emocji i oddalić się od źródła, którą tę emocję wywołuje. No i jak to się przekłada na nasze relacje?

Magdalena
Poczekaj, poczekaj, bo ja mam taką, no właśnie, mam taką myśl, kiedy o tym mówisz, że kiedy mówisz o tych emocjach, które tak mocno w nas pracują i są takim ogólnym systemem i jest ta uwaga, koncentracja na tym, pozbądź się tego, bo już nie możesz wytrzymać. To trochę to wyjaśnia skąd pojawiają się te sytuacje. Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle.

Natalia
Tak

Magdalena
Czyli zaczynamy rozmowę, zaczynamy rozmowę ze sobą. Robi się nieprzyjemnie, bo to jest rozmowa trudna, albo to jest zwrócenie uwagi drugiej osobie, że coś nie podoba mi się w twoim zachowaniu. Robi się nieprzyjemnie, narasta we mnie napięcie i trach. Chciałem dobrze, chciałam żebyśmy pogadali, chciałam żebyśmy wyjaśnili, ale pojawiło się coś bardzo, bardzo nieprzyjemnego i potem coś z tym zrobiłem. Bardziej dokładnie sobie rozkminimy ten temat w przyszłym odcinku, gdzie będziemy mówić o wzorcach reagowania w relacjach. Ale wracając do kwestii emocjonalnych.

Natalia
No to znalazłam idealny cytat podsumowujący to, co powiedziałaś właśnie w książce Alana. Przy wystarczająco wysokim poziomie pobudzenia zaczynamy skupiać się bardzo wąsko na ucieczce od awersyjnego stanu, wysokiej negatywnej emocji. Ten proces może się w nas budować przez długi czas lub może się wydarzyć natychmiast. No i teraz czym jest ta ucieczka? Ten moment, w którym przekierowujemy naszą uwagę na ucieczkę, może być określony jako ten punkt, w którym zaczyna się dysregulacja emocji. bez względu na to, czy jesteśmy najzdrowszą na świecie osobą, chociaż zdrowie to jest bardzo, szczególnie w przypadku kwestii naszej psychiki, to jest bardzo relatywna ocena. Możemy być osobą, która ma jakieś tam problemy związane z dysregulacją, tak czy owak w emocjach, w relacjach łatwo jest się dysregulować. Więc ten moment, kiedy zaczynamy uciekać, to jest właśnie ten moment naszej dysregulacji, a to zakłóca nasze funkcje poznawcze, to zakłóca nasze inne funkcje samokontroli. No i teraz ta dysregulacja zachęca nas do tego, żeby coś zrobić. I czasami niektórzy mają wzorce bardzo zdysregulowane, to znaczy ciągnie ich do tego, żeby, nie wiem, żeby zareagować agresywnie.

Natalia
Ciągnie do tego, żeby nie wiem, uciec w używki. Ja się zdenerwowałam na męża, więc ja muszę się winka teraz napić, nie? To jest taki bardzo zdysregulowany model. A niektórym? do poradzenia sobie z tym ogromnym napięciem wynikającym z dysregulacji, wystarczają słowa. Czyli mówimy coś, co czasami jest bardzo podłe, bardzo niemiłe i bardzo okrutne dla naszego partnera, bo też jakoś tak się dzieje w relacjach, że zwykle wiemy, co powiedzieć, żeby najbardziej zabolało naszego partnera. I to pozwala nam troszeczkę zmniejszyć napięcie. Więc reasumując, Emocje to jest coś, co pracuje w nas cały czas. Alan mówi o tym, że emocje to jest czasownik. To jest coś, co się w nas zadziewa.

Magdalena
Coś, co my robimy. Coś, co my robimy i jak robimy bardziej, jeżeli więcej dokładamy do tego robienia np. złych myśli, albo napięcia w ciele, bo już się spięliśmy trochę, bo coś nas zabolało, to się zepniemy jeszcze bardziej. I wtedy jakby robimy jeszcze więcej tej emocji i ona się staje coraz bardziej nieprzyjemna. No i trzeba się tego pozbyć.

Natalia
No właśnie, więc ta emocja się zadziewa w nas coraz bardziej, bo rozmawiamy z partnerem i nagle on coś nam mówi, co nas triggeruje. Ta emocja się zadziewa, zadziewa, zadziewa, nakręca się do tego stopnia, że już mamy ten punkt załamania, w którym zaczyna się dysregulacja. A kiedy zaczyna się dysregulacja, to cała nasza uwaga jest skoncentrowana na ucieczkę przed tym nieprzyjemnym stanem. Jakim ta emocja jest. No i wtedy mogą się wydarzyć te wszystkie niefajne rzeczy, które się dzieją w relacji, czyli kłótnie, czyli awantury, czyli ucieczki z domu. No i tutaj mamy właściwie prostą odpowiedź na pytanie, dlaczego się kłócimy.

Magdalena
I co emocje nam robią w relacjach? Rozregulowane, bo oczywiście kochamy emocje, które są adekwatne, które są pomocne, bo mamy wiele w sobie reakcji emocji pomocnych, no ale mamy wiele też nie pomocnych. Wiesz, co ja bym dołożyła do tego, jak rozmawiamy? Ten kawałek właśnie związany jakby z dwiema osobami, żeby nie opowiedzieć tego tylko z perspektywy jednej osoby. I jeszcze to skomplikuję nieco, dokładając temperament. No bo teraz, dlaczego jest tak, powiedzmy, że mamy tą jedną osobę, która jest rozregulowana i też nie chcę myśleć o jakimś skrajnym rozregulowaniu na ten moment, ale powiedzmy, że masz taki sposób radzenia sobie z emocjami, że powiesz partnerowi lekką złośliwość. Albo to będzie taki lekki prztyczek.

Natalia
Chyba ty.(śmiech)

Magdalena
Chyba ty. Albo coś na zasadzie No ja tu jestem jedyną osobą, która chyba w tym domu sprząta w przedpokoju.

Natalia
Tak, albo ty wiecznie mi to robisz.

Magdalena
To już mocno powiedziałaś. Ja myślałam o takim drobnym… No i nikt nie pomyślał, żeby wstawić…

Natalia
To wychodzi na to, że jestem ta bardziej zdysreponowana w związku. (śmiech)

Magdalena
Może tak być. (śmiech)  Może nie będę dyskutować tego teraz. Odłóżmy to na off-topic. Więc ta sytuacja, gdzie wchodzisz do kuchni i mówisz… No i oczywiście, jak zwykle, nikt nie pomyślał, żeby wstawić naczynia do zmywarki. To jest subtelne, delikatne poradzenie sobie z twoją frustracją. I teraz problem się dzieje wtedy, że po drugiej stronie może być osoba, twój partner, który ma trzy czynniki temperamentalne w sobie, czyli taką dużą podatność, w szczególności dużą podatność na krytykę i na sygnały odrzucenia. I ta podatność składa się z trzech elementów. Wysoka wrażliwość, czyli to mówi, ta osoba wyłapie najmniejszy prztyczek, jaki tylko dostanie w nos i ona go zauważy. No bo są takie osoby, które w ogóle na to nie zwrócą uwagi i powiedzą, no tak, faktycznie nikt się nie zajął tą zmywarką i okej, pójdzie dalej i może nawet zacznie wkładać naczynia do zmywarki.

Magdalena
To jest taki super spokojny osobnik z niską wrażliwością.

Natalia
Albo może być też taki osobnik, który się zaśmieje, powie, a ktoś tu wstał lewą nogą, chodź kochanie, zrobimy tę zmywarkę, a potem zajmiemy się czymś istotniejszym.

Magdalena
Przyjemnym. Dokładnie tak. Ale weźmy ten przykład właśnie wysokiej wrażliwości. Więc ten bodziec na ciebie zadziałał. Do tego masz wysoką reaktywność, czyli to oznacza, że emocje, które się pojawią, one się pojawiają od razu wysokie, czyli ten prztyczek zabolał. Jedna osoba dała prztyczek, a ty to odczuwasz jak kopniak. I do tego jeszcze masz powolny powrót do stanu wyjściowego, czyli jak już emocja się pojawi taka intensywna, to ona nie opada szybko. Niektórzy mają takie szczęście, że nawet jak się w nich emocja pojawi szybko, intensywnie, to dosyć szybko opada.

Natalia
Tak.

Magdalena
Ale nie mówimy o tej wersji, mówimy o tej wersji trudniejszej. No więc ten partner, który odczuwa prztyczek jak kopniak i wchodzi na stany silnych emocji, które nie szybko opada, w jaki sposób on odpowie, to jest pytanie retoryczne, ale możesz spróbować.

Natalia
A ty wiecznie tylko marudzisz, przyłazisz z samego rana i się do mnie czepiasz. Cały dzień byłem w pracy, jestem zmęczony, a ty miła jakiejś zmywarce.

Magdalena
No właśnie.

Natalia
Moja mamusia miała rację mówiąc, że nic z ciebie nie będzie za żony. Nie to raczej panie mówią mamusia, żeby nie wpadać w stereotypy.

Magdalena
Tak, żeby nie wpadać w stereotypy, ale dokładnie tak. Czyli ty odbierasz przytyczek jako kopniak, odpowiadasz już z większego poziomu, ponieważ te emocje u ciebie są awersyjne, są znacznie bardziej awersyjne, nie możesz tego wytrzymać, więc znowu podejmujesz wysokie działanie, żeby się tego pozbyć. No i teraz znowu pytanie, zagadka dla nas, a wy jak śledzicie, słuchacie tego procesu razem z nami, no to pewnie już czujecie, że prawdopodobnie ta druga osoba, która skomentowała zmywarkę i to był lekki przytyczek, odpowie teraz również kopniakiem. No bo jak mnie kopnięto, no to ja kopnę.

Natalia
No to ja muszę odkopnąć. No i teraz pytanie, jaką ta druga osoba ma wrażliwość, czyli ten pierwszy czynnik, jak na mnie działają różne bodźce, reaktywność, czyli z jakiego poziomu odpowiadam, no i jaki będzie tej osoby poziom pobudzenia, tudzież wracania do równowagi emocjonalnej, czyli jak ja długo będę się w tym wysokim stanie utrzymywał.

Magdalena
Jeżeli jest tak, że obydwie osoby są dość wrażliwe, obydwie osoby są dość reaktywne i obydwie osoby dość długo wracają do stanu wyjściowego, No chyba jesteśmy w sytuacji, gdzie pojawiają się kłopoty, bo teraz ta odpowiedź, o tym będziemy mówić sobie w kolejnym odcinku i sobie jakby rozkminimy bardzo, bardzo dokładnie, jakie są te możliwe odpowiedzi, ale tak zarysowując to, co nas tam czeka za moment, ta odpowiedź może być w dwóch wersjach. Albo takiej, że tak bardzo mnie zabolało, że ja się wycofam, bo ja nie chcę, żeby ten konflikt narastał. Albo taka wersja, że ja teraz odpowiem Ci dwoma kopniakami.

Natalia
I będą pioruny?

Magdalena
I będą pioruny. I w ten sposób mówimy o pewnych negatywnych transakcjach, które się między nami dzieją. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Co ty mi, to ja tobie. I trudno jest to zatrzymać.

Natalia
O, i tu jest ta jedna rzecz, przy której ja bym się chciała z kolei zatrzymać właśnie. żeby jeszcze raz zwrócić Wam uwagę na to, co mówiłyśmy na samym początku, a propos tego, jak te emocje w nas działają, jak one nas koncentrują na tym jednym bodźcu. Bo czasami jest tak, że kładziemy się spać, albo jesteśmy po miłych wakacjach z tym partnerem, albo po pierwszej sesji w gabinecie psychoterapeutycznym i sobie obiecujemy, że teraz już będzie wszystko inaczej. Bo ja przecież tego mojego partnera kocham, bo ja tą moją partnerkę kocham i już naprawdę będziemy pracować nad tym, żeby było wszystko dobrze. A dwa dni później albo dzień później zdarza się ten mały triggerek i wszystko od początku się nakręca i zapominamy zupełnie o tym, co sobie obiecywaliśmy. Uwaga, uwaga, my naprawdę zapominamy. Tak działają emocje. To jest to, co mówiłyśmy na początku. One nas koncentrują, one skupiają naszą uwagę, one wyłączają nam szerszy kontekst i każą nam się skoncentrować na tym, co się właśnie ważnego dzieje. No tak jak wspomniałam, to jest mechanizm ewolucyjny, który co do zasady miał nam służyć czy pomóc w przetrwaniu.

Natalia
Fakt, że dzisiaj mamy zupełnie inne czasy niż te kilka tysięcy lat temu na sawannie, nie zmienia faktu, że emocje działają cały czas tak samo. No i teraz pytanie, co my z tym możemy zrobić? Bo wiemy, że mamy ten wspaniały system emocjonalny, który czasami nam bardzo pomaga, czasami bardzo przeszkadza. Mamy te czynniki temperamentalne, które są związane z wrażliwością, reaktywnością i wracaniem do stanu równowagi emocjonalnej. Jak my możemy, mając tę wiedzę, przekuć to na praktykę, żeby jednak nasza relacja miała trochę większą jakość? Najpierwsza rzecz jest taka, że biorąc pod uwagę samą wrażliwość, możemy sami się przyjrzeć temu, co nas triggeruje. Albo zastanowić się, co może triggerować naszego partnera. Bo czasami jest tak, że jesteśmy generalnie wysoko wrażliwi, ale często bywa tak, że pewne rzeczy pobudzają nas bardziej niż inne rzeczy. To czasami bywa bardzo skomplikowane. Co może pobudzić mnie, a co może pobudzić do wysokiego stanu emocjonalnego mojego partnera.

Natalia
Bo to jest kwestia z jednej strony wychowania, czyli jakichś wzorców, które wyciągnęliśmy z dzieciństwa, tego jak wyglądała moja relacja z mamą i tatą. Z drugiej strony jest to wykładnia relacji z poprzednimi partnerami. Jeżeli moja partnerka była w poprzednim związku zdradzana, to prawdopodobnie wystarczy to, że jakaś koleżanka da mi lajka. na Facebooku, a ona może już chcieć wybuchnąć. Czy to, że ona wybucha w takiej sytuacji jest super zdrowe i mam to akceptować? No niekoniecznie. Ale wiedząc o tym, bo ta reakcja jest prawdopodobnie za duża, bo ludzie dają sobie lajki, nie? Ale wiedząc o tym, że taka reakcja może wywołać w niej lawinę, ja mogę być trochę spokojniejszy i np. nie dać się tej lawinie ponieść. Wiedzieć, że to jest ten konkretny trigger, który na nią działa, że to jest coś, nad czym my musimy popracować.

Natalia
Ona potrzebuje nauczyć się zaufania, ja potrzebuję pokazać jej, że jest bezpieczna w tej relacji, ale jednocześnie wiedzieć, że w tym momencie to w niej pracują emocje. To nie jest ta moja ukochana, tylko w tym momencie moja ukochana wpadła w jakiś stan, w którym naprawdę jest bardzo mocno pobudzona. I nie warto dokładać paliwka do tego pobudzenia. Czyli szukamy tego, co może pobudzać mnie, Szukamy tego, co może pobudzać mojego partnera, żeby móc trochę bardziej realnie spojrzeć na kłótnie.

Magdalena
I próbujemy zrobić krok do tyłu w tej sytuacji, czyli sami opanować swoje zachowanie. Wiedząc, że jak ja opanuję swoje zachowanie, czyli np. nie odpowiem na zaczepkę o potencjalną zdradę, zaczepką o coś innego albo powiedzeniem, ty znowu wymyślasz, tylko zareaguje w sposób wyrażający bardziej troskę i zrozumienie i na spokojnie wyjaśnię sytuację, to większa szansa, że ta osoba nie będzie doświadczać tak dużej dysregulacji.

Natalia
A to, co powiedziałaś, to jest nic innego, czyli umiejętność tego zrobienia kroku w tył, to jest nic innego jak regulowanie emocji, regulowanie naszej reaktywności. Czyli tutaj troszeczkę możemy was odesłać do naszego podcastu do sezonu drugiego, w którym omawiamy te wszystkie emocje. Tutaj na przykład fajnym odcinkiem może być złość, bo wydaje mi się, że to jest taki chyba Moment, w którym można się wkurzyć na partnera, jak tam ta nasza partnerka albo partner nam robi scenę od tego lajka na Facebooku, któryś raz z rzędu, to może się pojawić frustracja. No i wtedy można się zastanowić, co ja mogę zrobić, żeby troszeczkę w sobie tą złość wyregulować, żeby w takiej sytuacji, Dla dobra związku. Nie wpadać w kolejne wysokie C.

Magdalena
W święte oburzenie.

Natalia
Tak, w święte oburzenie. Tylko na przykład zadziałać przeciwstawnie do emocji. Na przykład zaakceptować, że te emocje są. Nazwać sobie to emocje. Troszeczkę się uspokoić. Zrobić w głowie szybką praktykę uważności.

Magdalena
I w ogóle zrozumieć czym jest złość. I tutaj właśnie ten odcinek na przykład o złości będzie doskonały. I jeżeli rozpoznacie, że to któraś konkretna emocja robi kwasy w waszej relacji. Tak. To zapraszamy was naprawdę do odsłuchiwania tych poprzednich odcinków i trzech ostatnich, bo chyba w trzech ostatnich rozkminiamy te kwestie związane właśnie z działaniem odwrotnym. Jak sprawdzić, czy emocja pasuje do faktów, zaangażować się w działania odwrotne. Także tam to będzie. Tu będziemy mówić głównie o relacjach, o tych interakcjach, żeby rozpisać te interakcje.

Natalia
Ale będziemy was odsyłać do poprzednich sezonów.

Magdalena
Odsyłać będziemy, tak, bo tam już jest sporo takich konkretnych wskazówek i póki nie rozumiesz złości, to nie wiesz, co z nią zrobić. Żeby coś z nią zrobić, trzeba ją zrozumieć, więc to będzie tam.

Natalia
No właśnie, ale wracając do naszego temperamentu, mamy jeszcze ten trzeci czynnik w postaci poziomu czy długości pobudzenia emocjonalnego slash powrotu do balansu, do równowagi emocjonalnej. Jeżeli my sobie pooglądamy to, jak to u nas pracuje, czyli jak długo, kiedy ja się, powiedzmy, wkurzę, albo jak długo, kiedy ja jestem smutna, albo jak długo, kiedy jestem, nie wiem, zazdrosna, zajmuje mi to, żeby wrócić do stanu wyjściowego, uwaga, uwaga, tutaj znowu wracamy do podstaw dotyczących teorii emocji, emocje powstają, i odpływają jak fala w naszym ciele. Jeżeli nie będziemy dostarczać paliwka do emocji, jeżeli nie będziemy ich nakręcać, jeżeli po prostu pozwolimy tej emocji sobie, jak już się odpali, to sobie podziałać i się wyciszyć, no to ona no właśnie wyciszy się po prostu.

Magdalena
Po pięciu minutach.

Natalia
Po 5 minutach.

Magdalena
Niektórzy mówią 90 sekund, ale już nie przesadzajmy.

Natalia
Ostatnio też a propos ekspozycji mówiłyśmy o silnym lęku, że do 40 minut to nawet może trwać, nie?

Magdalena
Ok, tak. Więc jak już jest lęk rozregulowany, to do 40 minut.

Natalia
Tak, ale co do zasady każda emocja opada. Każda. I to jest 100% tego jak działa nasz organizm. Nasze mózgi nie są aż takie głupiutkie. I nasze mózgi, jak widzą, że ta emocja, ten sygnał, który jest bardzo kosztowny dla naszego ciała, kosztowny energetycznie, on jest niepotrzebny, to go wyłączą za chwilę. To jest wrażliwy alarm, ale to nie jest głupi alarm. To jest alarm, który widzi, że okej, dzwonię, dzwonię, dzwonię, chyba nie jest potrzebne to dzwonienie, no to ja to wyciszam, nie? I wracamy do normalnego funkcjonowania. Więc to, że ja wiem, ile we mnie to dzwoni, to daje mi szansę wiedzieć, ile ja potrzebuję zrobić sobie przerwy w tej kłótni.

Magdalena
Ale też jest ważne to, że niektórzy z nas mają ten przycisk wyłączenia alarmu zepsuty. Ja czasem mam wrażenie, że w niektórych sytuacjach mam zepsuty przycisk wyłączenia alarmu. On nie działa. I to będą te momenty, kiedy sobie uświadomisz, że o tej zmywarce i tym spięciu wokół zmywarki myślisz jeszcze dwa dni później. I przeżywasz to wieczorem, kiedy się kładziesz spać i myślisz o tym, jak on mógł i myślisz o tym, jak ona mogła i w ogóle myślisz o tym, że wasza relacja się skończy i że jest fatalnie. To znaczy, że jest zepsuty guzik i to znaczy właśnie, że być może masz dłuższy powrót, Ten czynnik temperamentalny długiego przeżywania emocji, powolny powrót do stanu wyjściowego. Trudno jest Ci się uspokoić i wtedy trzeba zaaplikować sobie po pierwsze dawkę współczucia, zrozumieć, ja mam trudniej, a jednocześnie pamiętać, w takim razie potrzebuję znacznie więcej działania odwrotnego do emocji. znacznie bardziej się w to zaangażować, żeby nauczyć mój umysł, moje ciało, moje serce, które tak boli, wyłączyć tą emocję.

Natalia
I już tak zupełnie myślę na koniec, podsumowując ten odcinek, bo więcej na ten temat powiemy sobie w kolejnym. Chciałabym odpowiedzieć na wyimaginowane wątpliwości. Wyimaginowane, bo ja sobie wyobraziłam, że może takie macie nas słuchając. Chociaż nie do końca takie nierealne, bo pamiętam, że kiedyś rozmawiałam z jedną z moich koleżanek na temat tego, jak postrzegamy emocje w relacjach i jak czasami trzeba się zatrzymać. To ona mi odpowiedziała tym, a dlaczego ja mam się zatrzymywać. A dlaczego to ja mam to robić? I pamiętam, że wtedy odpowiedziałam jej może trochę bez wrażliwości odpowiedniej, bo ktoś musi. A ty jesteś osobą wrażliwą, inteligentną, masz trochę większą świadomość psychologiczną i po prostu tobie będzie łatwiej, bo ty to kumasz. Więc teraz, jeżeli mnie słuchasz, droga koleżanko, to chciałabym ci odpowiedzieć lepiej. Chociaż ktoś musi dalej jest dobrą odpowiedzią, ale myślę, że z trochę bardziej wrażliwego punktu chciałabym Ci odpowiedzieć.

Natalia
Potrzebujemy czasami zadziałać przeciwstawnie do emocji, czasami potrzebujemy wyregulować naszą emocję, czasami potrzebujemy zrozumieć, co wpłynęło na naszego partnera, że zareagował tak, jak zareagował, po to, żeby przerwać ten cykl nakręcającej się złości, nakręcającego się konfliktu w naszej relacji. Potrzebujemy spróbować poszukać sposobów deeskalacji tego konfliktu, żeby móc wrócić do stanu mądrego umysłu. Bo dopiero w stanie mądrego umysłu, kiedy się uspokoimy, będziemy w stanie tak naprawdę na spokojnie powiedzieć naszemu partnerowi, o co nam chodzi i czego my potrzebujemy. my będziemy w stanie powiedzieć sensownie o naszych potrzebach. No bo zobaczcie, jeżeli partner się spóźnił po raz kolejny, albo posiedział dłużej w pracy, albo wrócił z pracy i zaczął znowu pracę i to już trwa kilka, nie wiem, dwa tygodnie, nie? Że on po pracy siedzi i cały czas pracuje. Ja w końcu nie wyrabiam i zaczynam się po nim drzeć. Dlaczego ty cały czas pracujesz? Robi się z tego konflikt, wściekamy się. To tak naprawdę zgubiliśmy to, właściwie ja w tym konflikcie zgubiłam to, o co mi tak naprawdę chodziło.

Natalia
A mi chodziło o to, że mi go brakuje, że tęsknię, że potrzebuję bliskości. Więc ta deeskalacja z mojej strony, być może na początku z mojej strony, służy temu, żebym ja mogła faktycznie osiągnąć swoje cele bardziej skutecznie. Czyli tutaj znowu te Ulubione określenie sensowności podejmowania różnych działań w DBT. Działaj tak, żeby to było skuteczne, żeby to Ci przynosiło sens. Takie kłótnie nie mają sensu. To jest jedna podstawowa rzecz. A druga sprawa, relacje mają charakter zawsze transakcyjny. Jeżeli ja zacznę trochę inaczej działać z tym moim partnerem, to nie od razu, nie w 5 minut, nie w tydzień i nie w dwa, ale z czasem ten partner będzie też zupełnie inaczej reagował na mnie. bo on też się przestanie bać tych awantur.

Magdalena
A o tym więcej powiemy w kolejnym odcinku. Za tydzień pojawi się na naszym kanale uważność, jakaś powiązana z tematem.

Natalia
Tak, żebyście praktykowali regularnie.

Magdalena
Tak, żebyście praktykowali nadal regularnie. Bardzo, bardzo wam dziękujemy. Pamiętajcie, że jesteśmy na YouTubie i tam można lajkować, na Spotify i tam można gwiazdkować. Jesteśmy też w Instagramach, Facebookach i tam też można.

Natalia
W ogóle fajnie by było, jakbyście to zrobili, bo to nam bardzo pomaga, daje nam sygnał, że to co robimy jest dla was ważne i fajne. Ja tak zerknęłam sobie w statystyki i wyszło, że tylko 10% czy nawet mniej z nas słuchających nam dało suba. Więc pozostałe 90, gdybyście zechcieli, to bardzo was zachęcamy, jakąś subskrypcję albo łapkę w górę. to byłoby turbo super.

Magdalena
Tak, tak, tak, tak, bo relacje mają charakter transakcyjny, więc jak wy nam dacie łapki i gwiazdki, to my będziemy bardziej zaangażowane.

Natalia
Tak, to prawda, tak to będzie działać. Okej, no to co, dziękujemy wam za dzisiaj i do usłyszenia w następnym odcinku.

Magdalena
Do usłyszenia.

Natalia
Cześć. Pa.